Strasznie mi się nie podobała lampa u nas w pokoju.
Niestety kasy ostatnio brak, a ładne lampy wiadomo ile kosztują.
Pogoda była do kitu, więc wzięłam i się zabrałam do rękodzieła. ;)
22 dni mi trzeba było, w sumie jakieś 50 godzin plecenia.
No cóż, jak się ma "genialne" pomysły to trzeba iść do końca.
Trochę mi kształt zmieniła, ale żeby mnie ktoś krajał na żywca nie podejmę się rozwinięcia nici i ponownego zaplecenia. Trudno, była półkolista, jest lekko półkolista.
A oto efekt:
Talenty dane ci przez Boga wykorzystuj dla innych nie dla siebie samego i nie chowaj ich do szuflady.
Subskrybuj:
Posty (Atom)