środa, 17 października 2018

Chwila wyciszenia

Któregoś dnia będąc zmęczoną ciągłym robieniem przetworów, nalewek i innych magicznych mikstur wzięłam aparat, książkę i kawę i poszłam.
Przeszłam przez ogródek..... poszłam do lasu...... i siadłam na łące.