Talenty dane ci przez Boga wykorzystuj dla innych nie dla siebie samego i nie chowaj ich do szuflady.
sobota, 30 maja 2015
czwartek, 28 maja 2015
Motylki
Na dzień Matki szybciutko taki malutki filcowy zrobiłam
A sis chciała drewniane wiosenne. No to dostała takie:
A sis chciała drewniane wiosenne. No to dostała takie:
środa, 20 maja 2015
Latające elfy
I znowu taka pogoda, że spod koca nie chce się wychodzić.
Pomysły na dziubanie decoupagowe też nie mam.
Marzę o słoneczku. No cóż pewnie się doczekam..... może jutro, może pojutrze...
Póki co pobuszowałam o zdjęciach i powyciągałam motylki.
Takie ogrodowe elfy.
Zawsze są, zawsze je widać gdzieś, zawsze cieszą, ale jak tylko chce się uwiecznić na fotce to dziwnie znikają.
Pomysły na dziubanie decoupagowe też nie mam.
Marzę o słoneczku. No cóż pewnie się doczekam..... może jutro, może pojutrze...
Póki co pobuszowałam o zdjęciach i powyciągałam motylki.
Takie ogrodowe elfy.
Zawsze są, zawsze je widać gdzieś, zawsze cieszą, ale jak tylko chce się uwiecznić na fotce to dziwnie znikają.
poniedziałek, 18 maja 2015
Dla Mamy
Zdecydowałam, że pokażę Wam również ogródek i cuda mojej Mamy.
Mama stworzyła go od początku do końca sama i ma totalnego bzika na jego punkcie.
Ach przepraszam, trochę skłamałam bo miała pomocników w postaci swoich wnuczków, mojej sis i ich psiurka, który z pełnym zapałem pomagał kopać dołki pod drzewka i krzaczki. ;)
To co Wam tutaj pokazuję jest jedynie drobną cząstką tego co tam rośnie.
Ale wiadomo - wiosna dopiero.
Ma i warzywnik i skalniak. Coś dla oka i coś dla nosa.
A dla pszczółek i motylków najwięcej.
Mama w piękno swojego ogródka wkłada mnóstwo serca i przede wszystkim pracy.
Dlatego myślę, że należy się w ramach uznania poświęcić temu ten post.
Mama stworzyła go od początku do końca sama i ma totalnego bzika na jego punkcie.
Ach przepraszam, trochę skłamałam bo miała pomocników w postaci swoich wnuczków, mojej sis i ich psiurka, który z pełnym zapałem pomagał kopać dołki pod drzewka i krzaczki. ;)
To co Wam tutaj pokazuję jest jedynie drobną cząstką tego co tam rośnie.
Ale wiadomo - wiosna dopiero.
Ma i warzywnik i skalniak. Coś dla oka i coś dla nosa.
A dla pszczółek i motylków najwięcej.
Mama w piękno swojego ogródka wkłada mnóstwo serca i przede wszystkim pracy.
Dlatego myślę, że należy się w ramach uznania poświęcić temu ten post.
czwartek, 14 maja 2015
wtorek, 5 maja 2015
Osłonki na doniczki
1. Zdjęcie z serii "drugie życie".
Były sobie kiedyś niebieskie osłonki na doniczki.
Kolorystyka pomieszczeń domowych się zmieniła i za bardzo nie pasowały nigdzie.
Aż trzy dni temu wpadły mi w oko piękne serwetki w kolorystyce brązowo- kremowej.
Do tego dodałam drewniane motylki i wstążki atłasowe i wyszło tak:
2. Zdjęcie z serii "szydełko"
Wiadomym jest, że ładnie wyglądają firanki odpowiednio upięte.
Wiadomym jest również, że cokolwiek byśmy chcieli kupić zazwyczaj nie do końca nam pasuje.
A to kolor nie taki, a to kształt, to znowu cena za wysoka....
Były sobie kiedyś niebieskie osłonki na doniczki.
Kolorystyka pomieszczeń domowych się zmieniła i za bardzo nie pasowały nigdzie.
Aż trzy dni temu wpadły mi w oko piękne serwetki w kolorystyce brązowo- kremowej.
Do tego dodałam drewniane motylki i wstążki atłasowe i wyszło tak:
2. Zdjęcie z serii "szydełko"
Wiadomym jest, że ładnie wyglądają firanki odpowiednio upięte.
Wiadomym jest również, że cokolwiek byśmy chcieli kupić zazwyczaj nie do końca nam pasuje.
A to kolor nie taki, a to kształt, to znowu cena za wysoka....
Subskrybuj:
Posty (Atom)